Angażując obrońcę, oczekujemy od niego tego, że wygra naszą sprawę, a przynajmniej się do niej przyłoży i zrobi wszytko, aby tak było. Niemniej jednak nie jest to takie oczywiste, ponieważ zdarza się, że mamy także do niego sporo zastrzeżeń. W takiej sytuacji możemy domagać się zamiany obrońcy. Kiedy w związku z tym powinniśmy się na taki krok zdecydować?
Brak wspólnej linii obrony
W pierwszej kolejności wspomnijmy o linii obrony, która jest przecież niezbędna. Jeśli nie możecie wraz z obrońcą ustalić jej wspólnie, to jak najbardziej warto jest się zdecydować na zmianę.
Brak zaufania
Kolejnym idealnym momentem jest brak zaufania pomiędzy adwokatem a oskarżonym. Nie prowadzi to do niczego dobrego.
Pasywny obrońca
Na pewno musisz o tym pomyśleć, jeśli obrońca jest pasywny i nie angażuje się w sprawę, co także może się zdarzyć. I zaznaczmy, że nie musi to być obrońca z urzędu, bo nieraz ten jest o wiele skuteczniejszy od obrońcy przez nas zatrudnionego.
Nieznajomość akt sprawy
Rzecz jasna, aby skutecznie bronić swojego klienta, obrońca musi dobrze zapoznać się z aktami sprawy, co jest absolutnie niezbędne. Jeśli tego nie robi, to szansa na wyjście z opresji obronną ręką jest niewielka.
Jak w związku z tym widzimy, do zmiany obrońcy może dojść z wielu powodów. Nie ma też żadnego powodu do tego, aby tego nie robić, jeśli zauważymy, że sprawna nie toczy się tak jak powinna. Warto mieć bowiem na uwadze, że to my otrzymamy wyrok, a nie nasz obrońca. Dlatego, jako że zależeć nam powinno na naszym dobru, musimy robić wszystko, aby z całej sytuacji wyjść obronną ręką. Zrobić to możecie między innymi poprzez zmianę adwokata, którą należy wziąć pod uwagę. Ostateczna decyzja należy jednak rzecz jasna tylko i wyłącznie do was.